Niewidoczność kobiet nieheteronormatywnych

Dlaczego kobiety nieheteronormatywne są niewidoczne? Dlaczego ich przeżyć nie włącza się do uniwersum przeżyć ludzkich? Dlaczego Twoich przeżyć i Twojego wewnętrznego świata nie uznaje się za warte większej uwagi. Czy nosimy czapkę-niewidkę?

Być może tworzymy dla świata pewną niewygodę – kobiety, które nie pragną mężczyzn, nie przeglądają się w nich jak w lustrze – co z nimi zrobić, jak się do nich ustosunkować? Współczesna kultura nie daje odpowiedzi, za to daje schematy. Dlatego często przechodzimy próby formatowania nas do roli kumpelki hetero mężczyzn, nie stanowimy przecież zagrożenia dla ich partnerek. Nasza seksualność bywa instrumentalizowana jako temat filmów pornograficznych – jest w tym lekceważenie i uprzedmiotowienie. Osobo sojusznicza zachęcam Cię do eksperymentu myślowego – pomyśl, ile w Twoim otoczeniu jest kobiet nieheteronormatywnych? Czy masz trudność z wyliczeniem ich? Czy to mała liczba, może nie znasz ich wcale? Zastanów się, czy ich wokół Ciebie nie ma, czy może są niewidzialne, bo Ty ich nie zauważasz?

Co jest zagrażającego w lesbijkach, kobietach nieheteronormatywnych, że wypycha się nas na marginesy społeczne, by później wytknąć nam niewidoczność? Czy to, że szukamy języka innego, niż ten, w którym nas wychowano? Wymykamy się klasycznym podziałom genderowym, a to nie leży światu, czasem również temu mniejszościowemu, którego jesteśmy częścią.

Twój wewnętrzny świat i stres mniejszościowy, z którym się zmagasz zasługuje na to, by poświęcić mu czas i przyjrzeć się mu w czułym zbliżeniu, które nie patologizuje, a uwalnia z lęku i leczy. Podróż do siebie warto rozpocząć od tego, by Twoje ja stało się widoczne dla Ciebie samej.

W Przestworzach uważamy, że Twój lesbijski, nienormatywny głos i Twoje przeżycia mają wielką wagę. Usłyszymy Twoją herstorię i poświęcimy jej tyle uwagi, ile potrzebujesz.